Masz szeroki ekran? Zapewne źle korzystasz z paska zadań! [ZOBACZ]
(Wielki) powrót do prowadzenia bloga po zamknięciu tematu pracy magisterskiej? Otóż to.
Krótka forma na rozgrzewkę* (długie nie robiły zresztą do tej pory dużej kariery) oraz nagłówek na modłę Super Expressu – jakoś wzięło mnie na blogowe eksperymenty w celu rozluźnienia formy.
Zgodnie z artykułem, który przekonał mnie do omawianego tematu, postuluję: “Join the Vertical Windows Taskbar Movement”! Można go przeczytać sobie o, tutaj.
Oczywiście (jakżeby inaczej) chodzi mi o zachęcenie do korzystania z pionowego paska zadań. Po co wprowadzać taką rewolucję? Już tlumaczę.
Najpierw trochę lekkostrawnej historii: tradycja umieszczania paska u dołu ekranu (jak ma to miejsce domyślnie w Windowsach) wywodzi się z czasów, gdy monitory miały bardziej kwadratowe wymiary. Od kilkunastu latach mamy do czynienia z szerokimi ekranami, w których znacznie lepiej, wg mnie, sprawdza się pasek po bokach. Mało osób jednak korzysta z tej praktyki i producenci systemów również z reguły nie forsują tego rozwiązania… Podyktowane jest to przede wszystkim tym, że użytkownicy przez lata przyzwyczaili się do pasków na dole.
Obecnie, gdy większość z nas dysponuje szerokimi ekranami, takie zagospodarowanie przestrzeni ma mało sensu. Przyjrzyjmy się dowolnej stronie internetowej. Z reguły po bokach pozostaje dużo pustego, z reguły białego, obszaru. Dlaczego w takim razie zabieramy sobie przestrzeń na treść, zamiast poswięcić tą niewykorzystaną? Dla mnie to główny powód przemawiający za tym, żeby korzystać z pionowego paska.
Resztę zalet odkryjecie sami, jeśli tylko odważycie się dokonać tego przełomowego kroku, jakim jest przeniesienie paska do lewej krawędzi. Naprawdę warto chociaż spróbować. Pasy zapięte? Jedziemy.
Jak ustawić pionowy pasek zadań w Windows?
Robi się to banalnie prosto – wymagane są tylko dwa kroki:
- Klikamy na pasku prawym przyciskiem i wybieramy “Ustawienia paska zadań”
- Zmieniamy opcję:
W innych wersjach Windowsa niż 10 odbywa się to w równie prosty sposób.
Koniec instrukcji. Wow, nawet się nie rozpędziliśmy.
Można sobie oczywiście dostosować szerokość paska. Trzeba pamiętać, żeby w tym celu odznaczyć opcję “Zablokuj pasek zadań”.
Teraz należy dać sobie parę dni na to, by przyzwyczaić się do takiego ustawienia. Może to zabrać trochę czasu, ale zapewniam, że warto… Chociażby przez nieco mniej scrollowania podczas przeglądania stron WWW.
Aha, nie polecam ustawiania paska w prawej krawędzi. Wymusza to konieczność celowania w “X”, zamiast odruchowego przesuwania myszki w róg ekranu i łatwego zamykania aplikacji.
Efekt całkowity prezentuje się tak:
W następnym mini-artykule opiszę krótko, jak dodać takie bajeranckie przyciski, jak na dole na moim pasku zadań (przywodzące na myśl pasek szybkiego uruchamiania z czasów Win XP).
*taki był zamysł, ale trochę się rozrosła…
Zostaw komentarz